Chris (wcielający się w rolę Emile Hirsch) to postać, która walczy z brakiem pieniędzy, desperacją i nie jest najbystrzejszy. Zmagając się z finansowym kryzysem, zwraca się ku swojemu ojcu z propozycją realizacji planu, który na pierwszy rzut oka wydaje się być genialny – zamordować matkę, by zyskać pieniądze z polisy ubezpieczeniowej. Te fundusze mogą pomóc Chrisowi spłacić długi związane z narkotykami i rozpocząć nowy, bardziej szanowany tryb życia. Chris już nawet zlokalizował odpowiedniego specjalistę do wykonania tego mrocznego zadania, bezlitosnego detektywa o wyglądzie kowboja – Joe Coopera (Matthew McConaughey). Wydaje się jednak, że Chris nie jest w stanie pokryć wymaganej zaliczki, dlatego oferuje Cooperowi swoją młodszą siostrę, Dottie (Juno Temple), jako rodzaj „zabezpieczenia”. W miarę jak fabuła rozwija się w coraz brutalniejszy sposób, między Dottie a mordercą zaczyna się tworzyć skomplikowany związek.
Bartek zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie ma dla niego większego znaczenia. Serio. O ile tylko fabuła wciąga, zapewnia dreszczyk emocji, a bohaterowie mają w sobie to coś. Jego słabością jest zamiłowanie do komedii romantycznych. Magiczny świat komiksów czy anime również jest mu bardzo bliski. Chętnie uczęszcza do teatru, do kina, na koncerty, a nawet do muzeum! Spotkacie go na ulicach Wrocławia, gdzie lubi sobie pospacerować.