Rebelka w pełnym szału wieku dojrzewania, Rachel, nie daje sobie włożyć kagańca. Krzyczy, przeklina, zanurza się w alkoholu, i bez wahania głosi swoje kontrowersyjne poglądy, stając się prawdziwym wulkanem nieprzewidywalności. A ostatnie zdarzenie drogowe to punkt krytyczny, który sprawia, że jej matka, Lilly, traci cierpliwość. Przyciśnięta do muru, Lilly decyduje się na desperacki ruch – zabiera swoją buntowniczą córkę do miejsca, które obiecała sobie omijać z daleka – domu jej własnej matki w Idaho.
Matriarcha rodziny, Georgia, nie jest typową, uśmiechniętą babcinką, której życie kręci się wokół ciastek i dziergania. Zasady, którymi się kieruje, są niewzruszalne jak skały, a każdy, kto przekracza próg jej domu, musi do nich przystosować – Bóg jest na pierwszym miejscu, potem ciężka praca, a dopiero potem reszta.
Tymczasem, stając przed wyzwaniem wychowania młodej kobiety, Georgia musi wykazać się cierpliwością godną świętej, aby zrozumieć, co naprawdę kryje się za wybuchami gniewu Rachel. Mimo że Rachel, rezygnując z ideału beztroskiego lata na rzecz wiejskiego życia, zaczyna siać zamęt w miasteczku, to Georgia dostrzega pierwsze znaki zmian w jej zachowaniu.
Bartek zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie ma dla niego większego znaczenia. Serio. O ile tylko fabuła wciąga, zapewnia dreszczyk emocji, a bohaterowie mają w sobie to coś. Jego słabością jest zamiłowanie do komedii romantycznych. Magiczny świat komiksów czy anime również jest mu bardzo bliski. Chętnie uczęszcza do teatru, do kina, na koncerty, a nawet do muzeum! Spotkacie go na ulicach Wrocławia, gdzie lubi sobie pospacerować.