Madryt, lato 2011 roku, był wrzącym kotłem emocji, nie tylko ze względu na upały. Mieszkańcy miasta byli zdominowani przez rozmowy na temat szalejącego kryzysu oraz nadchodzącej wizyty papieża Benedykta XVI, w powietrzu unosiło się napięcie, wyczekiwanie na to, co nadejdzie. Tymczasem, w cieniu tych wydarzeń, dochodzi do brutalnego mordu na starszej kobiecie. Jej oprawca, mężczyzna obdarzony ogromnym przyrodzeniem, zgwałcił ją przed śmiercią, sprawiając, że wydawała się jedną z wielu ofiar okrutnych zbrodni, które od czasu do czasu nawiedzały miasto. Dwóch detektywów, samotnik Luis Velarde (Antonio De La Torre), borykający się z jąkaniem, oraz Alfaro (Roberto Álamo), szczęśliwy mąż, ale zbyt często wpadający w niepotrzebną brutalność, prowadzą śledztwo w sprawie jej zabójstwa.
Bartek zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie ma dla niego większego znaczenia. Serio. O ile tylko fabuła wciąga, zapewnia dreszczyk emocji, a bohaterowie mają w sobie to coś. Jego słabością jest zamiłowanie do komedii romantycznych. Magiczny świat komiksów czy anime również jest mu bardzo bliski. Chętnie uczęszcza do teatru, do kina, na koncerty, a nawet do muzeum! Spotkacie go na ulicach Wrocławia, gdzie lubi sobie pospacerować.