Arnold, postać wcielona przez Owena Wilsona, to żonaty reżyser, który przybywa do tętniącego życiem Nowego Jorku, aby rozpocząć próby swojego najnowszego dzieła komediowego. Zanim jednak zanurzy się w świat pracy, postanawia w pełni wykorzystać uroki metropolii. Podczas jednej nocy, spędzonej w towarzystwie czarującej kobiety o imieniu Izzy, Arnolda ogarnia romantyczny nastrój, prowadzący do nietypowej propozycji. Oferuje Izzy znaczną sumę pieniędzy, aby porzuciła swój dotychczasowy tryb życia i spełniła swoje marzenia. Ta hojna propozycja wywołuje w życiu Arnolda prawdziwe trzęsienie ziemi. Okazuje się, że Izzy od zawsze chciała zostać aktorką, więc zjawia się na przesłuchaniu do sztuki, której reżyserem jest… Arnold. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy okazuje się, że jedną z głównych ról w jego sztuce gra jego żona.
Bartek zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie ma dla niego większego znaczenia. Serio. O ile tylko fabuła wciąga, zapewnia dreszczyk emocji, a bohaterowie mają w sobie to coś. Jego słabością jest zamiłowanie do komedii romantycznych. Magiczny świat komiksów czy anime również jest mu bardzo bliski. Chętnie uczęszcza do teatru, do kina, na koncerty, a nawet do muzeum! Spotkacie go na ulicach Wrocławia, gdzie lubi sobie pospacerować.