W krainie kiwi, Nowej Zelandii, Henry Oldfield, męczony uporczywymi lękami przed owcami, powraca do rodzinnej posiadłości. Z chwilą powrotu, Henry wyczuwa niepokojące zmiany na terenie farmy. Początkowo przypisuje to własnym strachom i halucynacjom związanych z tajemniczym incydentem z dzieciństwa… Jednakże, rzeczywistość szybko zaczyna przekraczać jego najdziksze wyobrażenia, kiedy zmutowane owce rozpoczynają prawdziwy horror. Dawniej niewinne owce przeistaczają się w hordę krwiożerczych monstrów. Ta przemiana dotyka również tych, którzy mieli nieszczęście zostać zaatakowani przez te bestie. Jedna oszalała owca to problem. Czterdzieści milionów oszalałych owiec to horror w czystej postaci.
Bartek zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie ma dla niego większego znaczenia. Serio. O ile tylko fabuła wciąga, zapewnia dreszczyk emocji, a bohaterowie mają w sobie to coś. Jego słabością jest zamiłowanie do komedii romantycznych. Magiczny świat komiksów czy anime również jest mu bardzo bliski. Chętnie uczęszcza do teatru, do kina, na koncerty, a nawet do muzeum! Spotkacie go na ulicach Wrocławia, gdzie lubi sobie pospacerować.